GUSEN: granit i śmierć, pamięć i zapomnienie. Wystawa online Google Arts & Culture - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum Przejdź do sklepu
online

GUSEN: granit i śmierć, pamięć i zapomnienie

Niewolnicza praca więźniów w kamieniołomie Wiener Graben obozu koncentracyjnego Mauthausen
Wystawa „GUSEN: granit i śmierć, pamięć i zapomnienie" została przygotowana w ramach projektu Google Arts & Culture. O niemieckich obozach jak Auschwitz czy Treblinka słyszał niemal każdy. Ale o Gusen, gdzie zakatowano ponad 35 tys. ludzi? Nasza wystawa to wyprawa do piekła, po którym ślady wciąż ulegają niestety dewastacji.

Najważniejsze informacje

01. Gdzie?

Google Arts & Culture

02. Kurator wystawy

Scenariusz i koncepcja wystawy: Marek Zając, Dariusz Pawłoś (Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie)

Wojna i zbrodnie

Piekło Mauthausen-Gusen było logicznym następstwem zbrodniczego planu realizowanego od chwili przejęcia władzy przez Adolfa Hitlera. Pierwszy kacet dla uznanych przez III Rzeszę za wrogów powstał już w marcu 1933 r. w Dachau. Ze szczególną nienawiścią prześladowano też Żydów. II wojna światowa otworzyła nowy rozdział tragedii. 1 września 1939 r. Niemcy zaatakowały Polskę. 17 września uderzył Związek Sowiecki. Jeszcze przed wybuchem wojny Niemcy przygotowali listy Polaków – przedstawicieli elit, których należało unicestwić. Na początku okupacji w ramach tzw. Intelligenzaktion wymordowano 50 tys. polskich obywateli z terenów wcielonych do III Rzeszy. Z kolei tzw. Akcja AB na terenie Generalnego Gubernatorstwa kosztowała życie kilka tysięcy ludzi.
Widok na budowę obozu koncentracyjnego Gusen I powiększ
Widok na budowę obozu koncentracyjnego Gusen I 1940/1943
Karna kompania w KL Gusen. Akwarela Maksymiliana Chmielewskiego powiększ
Karna kompania w KL Gusen. Akwarela Maksymiliana Chmielewskiego
Maksymilian Chmielewski

Niewolnicy i spadochroniarze

„Eksploatacja więźniów jako siły roboczej była rabunkowa w stopniu nie znanym dotąd w historii. Żaden z właścicieli niewolników nie był zainteresowany w szybkim wykańczaniu pracujących dla niego ludzi, ale SS jednocześnie realizowały dwa zadania: eksterminację i eksploatację” – pisał Stanisław Dobosiewicz, od 1940 r. więzień Gusen. Dzienny limit pracy wynosił 11–12 godzin latem i około dziewięciu zimą – bez względu na pogodę, często w biegu, przy bezustannym biciu. Więźniowie Gusen pracowali m.in. w kamieniołomach, przy drążeniu sztolni w St. Georgen, w fabrykach (głównie uzbrojenia), przy budowie wałów nad Dunajem i osiedla mieszkaniowego dla SS oraz Austriaków i Niemców zatrudnionych w kamieniołomach, a także przy regulacji rzeki Gusen.

PowiązaneMateriały